
Gdy na ostatnim roku studiów zaczęłam jako najemca wynajmować mieszkanie w centrum mojego rodzinnego miasta, marzyłam o jednym… By kiedyś także zostać właścicielką nieruchomości, jak ta pani, do której należało najmowane przeze mnie lokum. Zastanawiałam się, jak to jest, że niektórzy mają tyle szczęścia i dziedziczą nieruchomość po jakiejś jednej czy drugiej ciotce. Też tak chciałam…
W tamtym czasie nie uwierzyłabym, gdyby ktoś mi powiedział, że i ja będę mieć takie swoje cztery ściany i że tym razem stanę po tej drugiej stronie.
Ale uwierz mi, za spełnieniem tego marzenia wcale nie kryje się taka szczęśliwa historia, jakby mogło się wydawać. Zdradzę tylko, że kupna nieruchomości dokonałam ze środków, które były formą zadośćuczynienia za wyrządzoną krzywdę…

Cześć. Mam na imię Daria. Z wykształcenia jestem polonistką, ale aktualnie pracuję jako copywriter. Od 2015 roku mam mieszkanie w centrum miasta o liczbie 136 464 mieszkańców. To nie mało, ale też nie za dużo, ot normalne miasto.
Gdy kupiłam to mieszkanie o wynajmowaniu nie wiedziałam NIC. Znałam te zasady jedynie od strony najemcy. Dlatego zaliczyłam kilka wpadek, problemów z remontami i z „kiepskimi” lokatorami.
Ale nie zawsze było źle, bo uwierz mi, zdarzają się także wspaniali najemcy, którzy dbają o Twoje mieszkanie tak, jakby to była ich własność.
I takich lokatorów właśnie Ci życzę. Sama również miałam to szczęście.
Co znajdziesz na blogu „Jak wynajmować”?
Na moim blogu znajdziesz porady prawne, od których jako wynajmujący nie uciekniesz. Ale poznasz także moje historie z życia i dobre rady, którymi mogę się z Tobą podzielić.
Jeżeli masz pytania odnośnie do wynajmu, to pisz do mnie śmiało.
A gdy chcesz zobaczyć inne moje fascynacje lub zobaczyć mnie przy pracy, to zapraszam Cię także w inne miejsca, gdzie działam.
Blog o mojej muzycznej fascynacji… o FALCO.
Albo zerknij tu i sprawdź, jak pracuję.